
19-letni gwiazdor został sfotografowany, jak przechodzi przez bramki bezpieczeństwa na lotnisku w Łodzi z obnażonym torsem.
Media raportują, że w tym czasie na zewnątrz panowała temperatura minus 10 stopni Celsjusza.
Justin Bieber udał się na lotnisko prosto z koncertu w Atlas Arenie. Piosenkarz odleciał do USA prywatnym samolotem.
Rzecznik łódzkiego lotniska, indagowany przez agencję Reutersa, wyjaśnił, że obsługa portu nie prosiła wokalisty o zdjęcie ubrań - zrobił to na własną rękę.
Justin Bieber już wcześniej, w Londynie zachowywał się dziwacznie: wychodził na miasto w masce gazowej lub, podobnie jak w Łodzi, z gołą klatką piersiową. Ponadto wokalista wdał się w awanturę z paparazzi. Pojawiły się sugestie, że gwiazdor nie wytrzymuje psychicznie swojej popularności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz