Rihanna wpadła w szał

Popularna piosenkarka Rihanna wpadła w szał, kiedy aktor Michael Cera klepnął ją w pupę w trakcie jednej z imprez. Barbadoska gwiazda spoliczkowała Cerę krzycząc: "Nie dotykaj mojego tyłka, dziwko". Na szczęście to tylko scena z nowego filmu gwiazdy - "This is The End".

Rihanna i Michael Cera w filmie "This is The End".

"This is The End" w reżyserii Evana Goldberga i Setha Rogena to kontynuacja przygód bohaterów komedii "Boski chillout" z 2008 roku. W rolach dwóch życiowych nieudaczników ponownie zobaczymy Rogena oraz Jamesa Franco, którym na ekranie towarzyszyć będą: Jonah Hill, Jason Segel, Emma Watson, Michael Cera oraz Rihanna.

Nowością w porównaniu z "Boskim chilloutem" będzie autotematyczny charakter "This is The End". Wszyscy aktorzy wystąpią w filmie Goldberga i Rogena pod prawdziwymi nazwiskami, akcja filmu rozpocznie się więc od hucznej domówki u Jamesa Franco, podczas której zgromadzeni na miejscu celebryci stawić będą musieli czoła nadchodzącej apokalipsie.

Jak można wnosić po najnowszym zwiastunie filmu, Rihanna zaliczyła w "This is The End" zaledwie epizod; jej bohaterka wpada bowiem do wielkiej dziury w ziemi, której nagłe pojawienie się zwiastuje nadchodzący koniec świata.

Przypomnijmy, że wokalistka zadebiutowała na ekranie w filmie "Battleship: Bitwa o Ziemi", gdzie wcieliła się w Cory Raikes, specjalistki ds. broni na USS John Paul Jones. Jej rola została "doceniona" przez kapitułę przyznającą Złote Maliny, ekranowy debiut przyniósł jej więc niechlubny tytuł najgorszej drugoplanowej aktorki roku.

Jak w oryginale, w "This is The End" nie powinno zabraknąć narkotyków (w "Boskim chilloucie" była to marihuana, teraz szykuje się zabawa z kokainą) oraz szeregu niecenzuralnych dowcipów.